Rozwój i wychowanie dziecka: rodzina, przedszkole, szkoła, zabawa, nauka

Rozwój i wychowanie dziecka: rodzina, przedszkole, szkoła, zabawa, nauka

26 czerwca 2013 Wyłączono przez Grzegorz Wnorowski

Wczesne dzieciństwo to okres między narodzinami a końcem 3 roku życia. Epoka w życiu człowieka.
Każdy dzień, tydzień, potem miesiąc przynoszą zmiany – nowe umiejętności, coraz więcej samodzielności, coraz większą gotowość do kontaktowania się ze światem – światem ludzi i światem przedmiotów.

Jednak, aby rozwój przebiegał prawidłowo, musi być spełniony jeden kluczowy warunek – dziecko musi mieć zapewnione poczucie bezpieczeństwa. A kształtuje się ono, szczególnie w pierwszych miesiącach życia w otoczeniu, które jest stabilne, uporządkowane, dla dziecka przewidywalne.

Otoczenie dziecka tworzone jest przez ludzi, przez jego rodziców, opiekunów. To oni dbają o to, by najbliższa dziecku przestrzeń była dostępna, ale i bezpieczna, zachęcająca do poznawania i przekraczania kolejnych granic, ale i przyjazna. Tylko bezpośredni opiekun dziecka wie, jaka i jak zorganizowana przestrzeń jest dla dziecka w danym wieku i o takich, a nie innych właściwościach temperamentu pro-rozwojowa. Tylko on potrafi ocenić, jaki poziom stymulowania dziecka jest dla niego optymalny, a w jakich warunkach doświadczy ono deprywacji bądź przeciążenia.

Rodzic / opiekun to mediator między rozwijającym swe kompetencje dzieckiem a jego otoczeniem.
Znając dziecko potrafi odwoływać się w różnych sytuacjach do już posiadanych przez nie kompetencji z jednej strony, a z drugiej wie, przed jakimi zadaniami i w jakich sytuacjach stawiać dziecko, aby te kompetencje poszerzało.

Zatem dobry mediator nie tylko rozwija i wzmacnia to, co dziecko już wie i umie czyli to, co znajduje się w strefie jego aktualnego rozwoju. Także, a gdy dziecko dorasta – przede wszystkim – sprzyja zdobywaniu kompetencji nowych czyli razem z dzieckiem wkracza w obszary mu dotąd nieznane czyli działa w strefie rozwoju najbliższego.

pobierz materiał

Materiał udostępniony za zgodą autorki prof. dr hab. Anny Brzezińskiej