
Ola idzie do szkoły
24 lipca 2011Jeśli chce się zapewnić dzieciom względnie równy start szkolny, trzeba zająć się nimi znacznie wcześniej. W Danii rodzice mogą uczestniczyć w kursach, gdzie zapoznają się z kryteriami, według których ocenia się dojrzałość szkolną dziecka, a także z metodami, jakimi mogą pracować ze swoimi dziećmi zanim pójdą one do szkoły. W naszym kraju największą rolę w wyrównywaniu startu szkolnego przypisuje się środowisku przedszkolnemu.
Podjęcie przez dziecko nauki szkolnej i związane z tym problemy stanowiły od początku naszego stulecia przedmiot zainteresowania zarówno pedagogów, jak i psychologów.Pierwsi zainteresowani są głównie tworzeniem programów dydaktyczno-wychowawczych dla przedszkoli i szkół, tak aby zawierały one treści i sposoby nauczania dostosowane do możliwości dziecka. Natomiast przedmiotem zainteresowania psychologów jest określanie poziomu rozwoju dziecka w poszczególnych okresach jego życia, szczególnie zaś w momencie, gdy staje wobec obowiązku szkolnego, oraz wyjaśnianie uwarunkowań tego rozwoju.
W ostatnim stuleciu dokonywała się ewolucja poglądów nie tylko na temat zakresu pojęcia dojrzałości szkolnej, ale także sposobów jej oceniania oraz czynników warunkujących osiągnięcie przez dziecko takiego poziomu rozwoju, który zapewni mu dobry start szkolny.
Przez długi czas utrzymywała się tendencja do utożsamiania dojrzałości szkolnej z określonym poziomem rozwoju umysłowego. Okazało się jednak, że nawet dzieci o inteligencji wyższej od przeciętnej mogą mieć problemy w szkolnym środowisku. Oznaczało to, że poziom intelektualny nie jest jedynym kryterium gotowości dziecka do szkoły.
Największy wkład do problematyki dojrzałości szkolnej mieli w latach 20. i 30. naukowcy z dwóch szkół: wiedeńskiej (Ch. Buehier, H. Hetzer i L. Schenk-Danzinger) i lipskiej (K. Penning, H. Winkler i F. Krause).
- Szkota wiedeńska kładła nacisk na dostosowywanie systemu nauczania do właściwości i prawidłowości rozwoju dziecka.
- Szkoła lipska przeciwnie – koncentrowała się na zagadnieniach związanych z przystosowaniem dziecka do wymagań szkoły.
W obu szkołach określano kryteria gotowości dziecka do szkoły i tworzono narzędzia do jej pomiaru.
W szkole wiedeńskiej podkreślano znaczenie, jakie dla nauki czytania, pisania i liczenia ma zdolność operowania przez dziecko znakami i symbolami. W teście do badania dojrzałości szkolnej, autorstwa L. Schenk-Danzinger (1933), znalazły się zadania sprawdzające nie tylko poziom rozwoju zdolności umysłowych, ale także zdolność do koncentracji uwagi, do podporządkowywania się poleceniom, korzystania ze wskazówek przy rozwiązywaniu problemów oraz umiejętność współdziałania z innymi. Chociaż przedstawiciele szkoły lipskiej główne znaczenie przypisywali dojrzałości umysłowej dziecka, to jednak zwracali także uwagę na takie istotne dla nauki cechy dziecka jak: zdolność do
ujmowania kształtów, liczb, pamięć ruchową, sprawność motoryczną, wytrwałość i zdolność skupiania uwagi. Takie właśnie zdolności mierzono przy pomocy testu, skonstruowanego przez H. Winklera w 1930, a stosowanego w okresie międzywojennym do badania dojrzałości szkolnej także w Polsce.
Obecnie dojrzałość szkolna najczęściej bywa definiowana jako osiągnięcie przez dziecko takiego poziomu rozwoju fizycznego, umysłowego, emocjonalnego i społecznego, który umożliwia mu podjęcie nauki szkolnej. Przy określaniu dojrzałości szkolnej ważna jest więc z jednej strony analiza wymagań stawianych przez szkołę, a z drugiej ocena właściwości rozwoju dziecka. Ocena stopnia dojrzałości szkolnej jest zatem oceną poziomu rozwoju dziecka w danym momencie, ale jest to ocena dokonywana z określonego punktu widzenia, tj. gotowości dziecka do podjęcia obowiązku szkolnego.
Pojęcie dojrzałości szkolnej ma charakter względny i jego treść jest uzależniona od wymagań stawianych uczniowi, a te w dużej mierze zależą od systemu oświaty, szczególnie zaś od organizacji nauczania początkowego w danym kraju. Do niedawna większość badaczy ujmowała dojrzałość szkolną w sposób bardziej statyczny – traktując ją jako określony poziom rozwoju dziecka w wieku, kiedy ma obowiązek podjęcia nauki szkolnej. Obecnie coraz częściej spotykamy dynamiczne podejście traktujące dojrzałość szkolną jako proces dochodzenia do tego poziomu w całym okresie rozwoju poprzedzającym naukę szkolną. Podkreśla się, że nie jest to biologicznie uwarunkowany etap rozwoju jednostki, ale efekt kilkuletnich doświadczeń dziecka zdobytych na drodze dojrzewania i uczenia się.
Współcześnie sposoby badania dojrzałości szkolnej zależą w dużej mierze od przesłanek teoretycznych, jakimi kierują się badacze. Spośród istniejących metod, wybierane są takie, które pozwalają na ocenę wybranych funkcji i sprawności, uznanych za najważniejsze dla sprostania obowiązkom szkolnym. Zwraca się uwagę na te aspekty rozwoju i funkcje, które są zaangażowane w naukę w klasie pierwszej. I tak, na przykład, z uwagi na naukę czytania i pisania jako wskaźniki istotne dla dojrzałości szkolnej, większość badaczy przyjmuje umiejętności dziecka w zakresie analizy słuchowej i wzrokowej oraz koordynacji wzrokowo-ruchowej. Dokładnej analizie poddaje się sprawności manualne oraz umiejętności odwzorowywania. Ze względu na naukę matematyki, innym wskaźnikiem dojrzałości szkolnej jest zdolność do dokonywania porównań oraz operowania pojęciem liczby. Dziecko musi również rozumieć znaczenie takich pojęć jak „mniej”, „więcej”i „tyle samo”. Od dzieci wstępujących do szkoły oczekuje się też czynnego operowania określonym zasobem słów, dostrzegania powiązań między zdarzeniami i umiejętności słownego ich wyrażania.
Przy określaniu rozwoju społecznego i emocjonalnego dziecka większość badaczy zwraca uwagę na takie cechy jak: samodzielność, umiejętność współpracy i współdziałania, umiejętność nawiązywania kontaktów z rówieśnikami i dorosłymi, systematyczność i wytrwałość w działaniu, szacunek dla pracy innych, poczucie obowiązku oraz umiejętność kontrolowania i wyrażania swoich emocji. Warunki, w jakich przebiega nauka szkolna sprawiają, że dziecko wstępujące do szkoły musi być przygotowane do wykonywania poleceń kierowanych do grupy. Informacje na temat rozwoju społeczno-emocjonalnego dziecka uzyskuje się najczęściej za pomocą wywiadów z rodzicami i opiekunami w przedszkolu. Stosuje się także skale ocen oraz obserwacje dziecka w czasie badania psychologicznego.
Wszyscy są zgodni, że dojrzałość fizyczna, a zwłaszcza prawidłowe ukształtowanie kośćca, mięśni, narządów wewnętrznych, narządów zmysłowych i dobra ogólna sprawność ruchowa, są ważne w chwili podjęcia nauki. Oceny dziecka w tym zakresie dokonuje najczęściej pediatra, a psycholog jedynie wykorzystuje te informacje.
Na zakres doświadczeń dziecka duży wpływ mają dorośli. Dziecko zdobywa swoje doświadczenia głównie w środowisku domowym i przedszkolnym. Wielu teoretyków zajmujących się dojrzałością szkolną upatruje przyczyn trudności, doświadczanych przez dzieci na początku edukacji szkolnej, w nieodpowiednich warunkach środowiskowych. Z szeroko zakrojonych badań B. Wilgockiej- Okoń (1972) wynikało, że dzieci wywodzące się z takich środowisk domowych, które w małym zakresie stymulują ich rozwój, były gorzej przygotowane do podjęcia nauki w klasie pierwszej.
Badania te pokazały też zróżnicowany poziom dojrzałości dzieci u progu szkoły. Okazało się, że wiele dzieci osiąga dojrzałość szkolną już w wieku 6 lat, ale też niemała ich część dopiero w wieku 7 lat, a nawet później. Różnice te były uwarunkowane czynnikami zewnętrznymi, a najistotniejszy wpływ na dojrzałość szkolną miały: miejsce zamieszkania (miasto — wieś), wykształcenie i zawód rodziców, warunki mieszkaniowe, defekty somatyczne, oraz fakt uczęszczania dziecka do przedszkola. Badania te dowiodły, że stymulacja ze strony środowiska zapewniająca dziecku nabywanie doświadczenia ma większy wpływ na dojrzałość szkolną niż wiek chronologiczny.
Jeśli chce się zapewnić dzieciom względnie równy start szkolny, trzeba zająć się nimi znacznie wcześniej. W Danii rodzice mogą uczestniczyć w kursach, gdzie zapoznają się z kryteriami, według których ocenia się dojrzałość szkolną dziecka, a także z metodami, jakimi mogą pracować ze swoimi dziećmi zanim pójdą one do szkoły. W naszym kraju największą rolę w wyrównywaniu startu szkolnego przypisuje się środowisku przedszkolnemu. Angielscy badacze wykazali, że dzieci, które zapisano do przedszkola w wieku 3 lub 4 lat osiągały u progu szkoły lepsze wyniki w testach niż dzieci, które do przedszkola zaczęły chodzić w wieku 5 lat. W większości badań nie stwierdza się prostej zależności pomiędzy uczęszczaniem dziecka do przedszkola a dojrzałością szkolną, podkreśla się jednak fakt, że wyraźne korzyści z przebywania w przedszkolu odnoszą dzieci zaniedbane w środowisku rodzinnym. Przygotowanie dzieci do rozpoczęcia nauki szkolnej w przedszkolu, polega — z jednej strony — na stymulowaniu ich rozwoju umysłowego i motorycznego, kształtowaniu emocji i postaw społecznych, a z drugiej — na przekazywaniu dzieciom wiadomości i kształtowaniu ich umiejętności bezpośrednio związanych z nauką pisania, czytania i liczenia. Metodycy wciąż doskonalą programy edukacyjne dla przedszkoli oraz programy dla nauczania początkowego, tak aby dziecko mogło w sposób płynny przejść od działań charakterystycznych dla przedszkola do działań typowych dla nauki w szkole.
Różnice pomiędzy sytuacją dziecka w przedszkolu i w szkole są nadal bardzo wyraźne. Dobrze znane dziecku środowisko przedszkolne zostaje zastąpione przez bardziej anonimowe środowisko szkolne, a miejsce pomagającego wychowawcy przedszkolnego zajmuje nauczyciel, który przede wszystkim ocenia postępy w nauce i zachowanie ucznia. Rozpoczęcie nauki szkolnej to także znacznie zwiększone wymagania kierowane do dziecka w związku z jego samodzielnością, zaradnością i odpowiedzialnością. Najważniejsza jednak w chwili pójścia do szkoły jest zmiana podstawowej formy aktywności dziecka, zabawa zostaje zastąpiona zamierzonym uczeniem się. Choć zmiany powstałe pod wpływem aktywności zabawowej są trwałe, to uczenie się w zabawie nie ma charakteru zamierzonego. Dlatego podejmowanie prób zamierzonego uczenia dziecka w wieku przedszkolnym musi odwoływać się do jego zainteresowań.
Zadania, jakie dziecko otrzymuje do wykonania, powinny mieć taki stopień trudności, aby mogło odnosić sukcesy. Także czas zamierzonego uczenia się nie może być zbyt długi, gdyż dziecko pozbawione dłużej swobody działania traci zainteresowanie daną czynnością. Psychologowie wskazują jak wiele czynności bezpośrednio przydatnych w szkole rozwija się właśnie w zabawie: planowa realizacja zamierzeń, koncentracja uwagi, pełnienie określonych ról, umiejętność współdziałania i współpracy. Zabawy dzieci to także doskonalenie sprawności motorycznej (ruchów rąk, bardzo potrzebnych w nauce pisania), umiejętność komunikowania swoich potrzeb, porozumiewania się z innymi i wyrażania swoich emocji w sposób akceptowany społecznie. Te umiejętności są niezbędne w uczeniu się. Dlatego programy przedszkola powinny zawierać elementy zamierzonego uczenia się, a w programach nauki szkolnej powinno być miejsce na zabawę. Badania nad znaczeniem wczesnej stymulacji rozwoju dzieci pod kątem osiągania przez nie dojrzałości szkolnej podejmuje się w wielu krajach. Np. badacze z Południowej Afryki wykazali, że dzieci przedszkolne biorące udział w zabawach, w których dostarczano im specjalne zabawki, wykazywały wyższy poziom dojrzałości szkolnej niż ich rówieśnicy bawiący się w sposób całkowicie spontaniczny i przypadkowymi zabawkami. Podejmuje się próby określenia wpływu gier komputerowych wymagających koncentracji i podzielności uwagi na poziom rozwoju tych funkcji u dziecka wstępującego do szkoły. Z niektórych badań wynika, że wpływ ten może być pozytywny, jednak liczba czynników, które jednocześnie odgrywają rolę skłania psychologów do ostrożnego interpretowania uzyskiwanych wyników i podejmowania dalszych badań.
Z kolei amerykańscy badacze Ciarke i Kutz-Costes (1997) podjęli badania nad związkiem pomiędzy dojrzałością szkolną a takimi czynnikami, jak: czas oglądania telewizji przez dziecko, czas, jaki poświęcają mu rodzice i liczbę książek dla dzieci w jego rodzinnym domu. Wyniki jednoznacznie potwierdziły przypuszczenie, że im mniej czasu dziecko spędza przed telewizorem, a więcej z rodzicami i książkami dla dzieci, tym lepiej przygotowane wstępuje do szkoły.
Obecnie panuje powszechna zgoda co do sfer rozwoju, które trzeba uwzględniać przy ocenie dojrzałości szkolnej, ale ustalenie, jaki poziom rozwoju w obrębie tych sfer jest wystarczający, by dziecko osiągnęło powodzenie w szkole, wciąż nastręcza duże trudności. Zależy to w dużej mierze z jednej strony od wymagań szkoły, jej struktury organizacyjnej, metod dydaktyczno-wychowawczych i programu, a z drugiej od poziomu przygotowania dziecka, osiągniętego w okresie poprzedzającym podjęcie nauki w szkole.
Prof. dr hab. Barbara Szmigielska-Siuta jest psychologiem, pracuje w Zakładzie Psychologii Behawioralnej w Instytucie Psychologii UJ.
prof. dr hab. Barbara Szmigielska-Siuta
Artykuł pochodzi z czasopisma Psychologia w Szkole nr 3/2005.
Artykuł zamieszczony za zgodą wydawcy.